LICHO
Za człowiekiem każdym cicho
Wlecze się jakoweś licho
Po co łazi, czego chce?
To już tylko licho wie.
Gdy ktoś lekko zachoruje
Mówią,, że się licho czuję,
Coś zginęło, szukasz , wzdychasz ,
Gdzie to leży- tam do licha ?
Licho nam utrudnia życie ,
Zawsze coś popsuje skrycie,
Zgasi światło ,stłucze kubek ,
Albo na choinki czubek
Wsadzi coś niestosownego ,
Bohomaza , a do tego
Na dodatek , jako żywo ,
Drzewko stoi mocno krzywo.
Albo – szosa całkiem pusta
Papierosa wsadzasz w usta,
Gaz do dechy – nagle draka,
Wyskakuje gliniarz z krzaka ,
Bo przy drodze , za krzakami ,
Stał radiowóz z radarami .
-Witam władzę ,jak mi miło ,
Licho mnie coś podkusiło ,
Wie pan ,pusto jest na szosie
Więc człowieka coś ponosi....
-Takie były śmichy-chichy ,
No i mandat – taż nielichy!
-Albo ,w lesie wypniesz zadek ,
Nagle komar tnie w pośladek .
Kupkę ci się mocno chce ,
A tu drugi komar tnie !
Miast spokojnie robić kupę
Walisz się na oślep w dupę .
Licho cicho się uśmiecha ,
Licho mieć , znaczy mieć pecha ...