MODLITWA
Boże, co masz w pieczy naród nasz ubogi
Przyjdź nam z pomocą i zagrzmij potężnie
Niech się ludzie zbudzą i otrząsną z trwogi
Wezmą się pospołu, staną razem mężnie.
Niechaj im odwagi ni chęci nie zbrakną
I kłamliwych wołań możnych tego świata
Niechaj nie słuchają tych co władzy łakną
Myśl prawa niechaj nad zaszczyty wlata.
Ubodzy duchem, choć bogaci dumą
Porzuciwszy dobro w zło zamienić wolą.
Opluwają wszystko, co trąci komuną
Ale jak komuna biedaków niewolą.
Panie sprawiedliwy, modlim się do Ciebie,
Miłosierdzia łakniem jak wody czy chleba,
Nie dostąpim szczęścia, chcąc być kiedyś w niebie
Przeklniemy to wszystko, co wiedzie do nieba.
Spójrz Boże łaskawie na tych co w niewoli
Pieniądza i głodu, nie wadząc nikomu
W milczeniu, cierpliwie zdychają powoli
Wyrzucani często i z pracy i z domu.
Wysłuchaj biedaków raz chociaż, o Panie !
Bo prócz Ciebie Boże nikogo nie mamy,
Niech nie trafia w pustkę naszych serc wołanie
Twoje dzieci proszą, zlituj się nad nami !!!
|